Jakiś czas temu koleżanka poprosiła mnie o ulepienie kolczyków -
krwiożerczych krokodyli. W paszczach gady miały trzymać zakrwawioną rękę tudzież nogę (!) Chyba słusznie uznałam to za zbyt brutalne, dziwnym trafem nie miałam ochoty lepić czegoś takiego ;p i zrobiłam po swojemu :) A jak wyszło - same zobaczcie :)
Zdjęcia robione były jeszcze bez bigli, ostatecznie krokodylki zawisły za ogonki :)
Krokodyl pożera Małego Głoda !
OdpowiedzUsuńJagusiu, nie inaczej ;)
OdpowiedzUsuńkrokodylki są urocze
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona tymi krokodylkami! taka precyzja! i maly glod! genialne!!!!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są niesamowite!
OdpowiedzUsuńMiło oglądać coś tak nietypowego :) Bo przecież z modeliny można ulepić znacznie więcej niż tylko ciasteczka, babeczki...
A na coś takiego patrzy się z wielką przyjemnością :)